"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

środa, 26 lutego 2014

Światło Słowa Bożego

CZWARTEK VII TYGODNIA ZWYKŁEGO, ROK II

Z Ewangelii według świętego Marka (Mk 9,41-50)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie. Bo każdy ogniem będzie posolony. Dobra jest sól; lecz jeśli sól smak swój utraci, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą”.

KOMENTARZ
            „Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody” – mówi nam dziś Pan Jezus zachęcając tym samym do dostrzegania i zarazem doceniania drobnych, codziennych gestów dobroci i miłości, jakie inni nam wyświadczają. Jednocześnie możemy potraktować to jako zaproszenie do praktykowania miłości poprzez zwykłe czynności, którymi wypełnione są nasze dni. Nie potrzeba nam szukać specjalnych okazji, by swoją wiarę w Chrystusa ukazać czynami miłości. W ostatecznym rozrachunku to właśnie te czyny mają znaczenie (zob. Ga 5,6). Słyszymy przecież w dzisiejszym psalmie, że kiedy przyjdzie godzina śmierci, nic nie zabierzemy ze sobą z naszego bogactwa. Tymczasem najmniejsza usługa uczyniona przez wzgląd na Chrystusa, posiada nieprzemijającą wartość.
            Potrzeba nam widzieć drugiego człowieka i miłować go. Wyrazem tej miłości jest nie tylko czynione bliźniemu dobro, ale także uważanie na to, aby swoim postępowaniem nie stać się przyczyną jego grzechu. To, co w nas może stać się powodem grzechu dla bliźniego, jest najpierw przyczyną grzechu dla nas samych. Chrystus wzywa nas dziś do podwójnej odwagi: najpierw zobaczenia źródła własnych grzechów, a następnie odrzucenia tego od siebie. Dlaczego Bogu tak bardzo zależy na tym? Nie tylko dlatego, że każdy grzech jest odrzuceniem Jego miłości. On nie myśli o sobie, ale myśli o nas, o naszej przyszłości. Bóg pragnie, aby nasza wieczność była szczęśliwa i nie chce, abyśmy poszli na potępienie. Pan Jezus dziś przypomina nam, że to my decydujemy o swojej wieczności. Walka z naszymi wadami i grzechem jest tak naprawdę walką o życie wieczne, o wejście do królestwa Bożego. Diabeł będzie nas próbował przekonywać i wmawiać nam jak ciężkie i nieszczęśliwe będzie nasze życie, jeśli pozbędziemy się tego wszystkiego, co jest powodem naszych grzechów. Nie przypadkowo Syn Boży wybiera do porównania rękę, nogę, oko czyli to co dla sprawnego funkcjonowania naszego ciała jest niezbędne, aby wyraźnym był fakt, że odrzucenie tego nie stanowi wcale rzeczy łatwej. On, który jest Prawdą, mówi jednakże, że to będzie lepsze dla nas. Czy Mu wierzymy?
Ręka, która jest dla mnie powodem grzechu, to wezwanie do spojrzenia na moje czyny. Czy to, co czynię służy życiu wiecznemu? Noga, która jest dla mnie powodem grzechu, to wezwanie do zobaczenia dokąd idę. Czy zdążam po śladach Jezusa? Oko, które jest dla mnie powodem grzechu, to wezwanie to zwrócenia uwagi na co patrzę i co zajmuje moje serce. Czy jestem wpatrzony w Osobę Chrystusa, w Jego pragnienia, myślenie i czyny? To przecież oko jest światłem całego ciała (Mt 6,22-23) i ono – pociągając za sobą nasze serce – wyznacza cele działania dla naszych rąk i cele podążania dla naszych nóg.
Prośmy dziś Pana o Jego Ducha, abyśmy mogli z pomocą Jego darów nie tylko zobaczyć nasze grzechy, ale także rozpoznać ich powody i mieli siłę do odrzucenia ich od siebie. Niech ten Duch rozlewa w naszych sercach Bożą miłość (zob. Rz 5,5), którą będziemy mogli promieniować na każdego spotkanego człowieka…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz