„Hymn do modlitwy” – Roman Brandstaetter
Zjaw
się
I bądź
mi pomocna
Modlitwo
nocnych rozmyślań,
Powiernico
moja.
Masz
tylko wtedy sens,
Gdy
jesteś sądem Boga nad człowiekiem.
Nie
przemawiaj gadatliwością ust moich,
Ale
bądź uchem moim,
Czujnym
i niezawodnym,
Słyszącym
wszystko,
Co Pan
powie.
Spraw,
abym w jednym ułamku milczenia
Zawarł
całe moje jestestwo.
Bądź
milczeniem ust moich,
Milczeniem
potakującym woli Bożej
I
przyświadczającym woli Bożej,
I
potwierdzającym wolę Bożą,
I
pieczętującym wolę Bożą.
Nie
jestem godzien
- Liść
upadły z drzewa -
Zjednoczenia
z Panem,
Ale
spraw,
Aby
dusza moja,
Ta
najmniejsza drobina Bóstwa,
Maiła świadomość
swego rodowodu,
Który
ją czyni cząstką Jego Bezimienności,
Odblaskiem
Krzaku płonącego,
Krzaku
ciernistego,
Krzaku
Ukrzyżowanego.
Zjaw
się
I bądź
mi pomocna
Modlitwo
nocnych rozmyślań,
Powiernico
moja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz