"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

środa, 16 października 2013

Światło Słowa Bożego


CZWARTEK XXVIII TYGODNIA ZWYKŁEGO – ŚW. IGNACEGO ANTIOCHEŃSKIEGO

Z Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 11, 47-54)
Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie: „Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców; gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce. Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą. Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona. Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli”. Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go podchwycić na jakimś słowie.

KOMENTARZ
            Dziś Jezus wypowiada dwa kolejne biada do uczonych w Prawie.
            Biada im, bo budują grobowce prorokom, którzy zostali zabici przez ich przodków. W ten sposób uczeni w Prawie stają się świadkami owych czynów; potwierdzają fakt, że ich przodkowie rzeczywiście prześladowali i zabijali proroków. Zatem nie ukrywają oni owego złego postępowania swych przodków, ale stawiając te grobowce niejako odżegnują się od niego, próbują pokazać, że oni nigdy by tak nie zrobili jak ich przodkowie. Tymczasem Pan Jezus mówi, że to na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, tzn. od tego plemienia zażąda się rozliczenia z ich krwi. Dlaczego? Bo to pokolenie nie tylko odrzuca proroków, ale odrzuca samego Syna Bożego. Zbawiciel próbuje w ten sposób pokazać uczonym w Prawie ich hipokryzję: mówicie jedno, a czynicie przeciwnie; jesteście winni bardziej niż wasi przodkowie; myślicie, że jesteście lepsi od nich, że w ich sytuacji nigdy byście tak nie postąpili, a tymczasem nie tylko powtarzacie ich czyny, ale pełnicie znacznie gorsze. Uczeni w Prawie są jednak pewni swoich racji i swoich przekonań, co do siebie samych. Nie widzą, że są one oparte jedynie na ich gdybaniu („gdybyśmy żyli w czasach naszych przodków, nie zabilibyśmy proroków”), a nie na rzeczywistości i ich teraźniejszym postępowaniu. Przecież oto znajduje się przed nimi nie tylko prorok posłany przez Boga, ale sam Syn Boży, a oto oni już zaczęli Go prześladować. Biada i nam jeśli tworzymy swoją samoświadomość na podstawie gdybania o tym, jak byśmy postąpili w sytuacji kogoś innego, a nie patrzymy jak postępujemy w sytuacji, w której właśnie jesteśmy. Tylko realne spojrzenie na siebie, na swoje czyny, słowa, myśli może wyrwać nas z pułapki hipokryzji. Takie spojrzenie próbuje dać Pan Jezus uczonym w Prawie.  
Drugie biada do uczonych w Prawie jest z powodu braku rozpoznania w Jezusie Mesjasza, mimo iż wzięli w swe ręce klucz do tego. „Nie weszliście”, tzn. nie poznaliście Mnie – mówi Jezus do uczonych w Prawie. Pozostawili oni zamknięte drzwi poznania i inni zostali przed tymi drzwiami, gdyż nie mieli już klucza. Łatwo jest wyciągnąć po coś ręce, łatwo jest brać, ale czy wykorzystujemy to, co wzięliśmy? Czy to, po co „wyciągamy własne ręce” prowadzi nas i innych do poznania prawdziwego Boga czy tez przeciwnie: staje się na tej drodze przeszkodą? Bo aby prawdziwie poznać Chrystusa trzeba – jak mówi święty Paweł – wszystko inne uznać za śmieci, uznać za stratę to, co dotąd było dla nas zyskiem (por. Flp 3,7-8). Albowiem Jezus myśli inaczej, pragnie inaczej, wartościuje inaczej, widzi inaczej… niż my. Nie można mieć wszystkiego i Chrystusa, bo albo On z każdym dniem będzie znaczył coraz więcej, aż w końcu stanie się wszystkim, albo łudzimy samych siebie i wcześniej czy później „sprzedamy” Go za to, co jest dla nas od Niego cenniejsze. To tylko kwestia czasu.
            Bóg przecież wiedział, co się stanie z Jego prorokami, zanim ich posłał. Pan Jezus także wiedział, co się z Nim stanie, zanim dla nas stał się Człowiekiem. Jednakże miłość Boga do nas jest tak wielka, że nie ustawał w wysyłaniu proroków, aż w końcu dał swojego jedynego Syna, abyśmy zostali w Nim usprawiedliwieni i mogli żyć na wieki. Tak jak Bóg nie przestawał posyłać proroków tak i nam nie szczędzi swych łask i stale nam ich udziela. On niestrudzenie posyła nam swoje znaki i stale doświadczamy Jego troski o nas, ale my także możemy to wszystko odrzucić, zlekceważyć. Tak naprawdę to każdej łasce Pana można postawić grobowiec. Można uznać, że była, że Bóg ją dał, ale nią nie żyć. Pozostaje w nas wtedy bezowocna, jak zmarły prorok w grobie, który już nic więcej uczynić nie może. Każdej łasce można w swojej wolności powiedzieć „nie” i nie pozwolić, aby przemieniła nasze życie tak, jak tego pragnie Bóg. I od nas również kiedyś zażąda się rozliczenia z łask udzielonych, z Bożych świateł zapalanych nam na drodze, z natchnień, które Bóg nam zsyłał…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz