"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

wtorek, 1 października 2013

Rozważania różańcowe


TAJEMNICE ŚWIATŁA:


1. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
„Gdy Jan przyjrzał się przechodzącemu Jezusowi, rzekł: „Oto Baranek Boży!” Uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Nim.” (J 1,36-37)
        Cóż znaczy iść za Barankiem Bożym? Czy uczniowie byli świadomi drogi tego, za którym zdecydowali się pójść? Przecież nie znali jeszcze Jego wewnętrznych rysów. Kiedyś odkryją, że droga Baranka, to droga ofiary, dobrowolnego oddania życia za innych. Kroczyć nią, to w sobie zadawać śmierć wrogości. Baranek Boży to ten, który – jak pisał prorok Izajasz – wziął na siebie winy wszystkich ludzi, obarczył się ich cierpieniem, aby orędować za tymi, którzy zgrzeszyli. Uczniowie, którzy zdecydowali się pójść za Jezusem, kiedyś usłyszą z Jego ust słowa: „Oto was posyłam jak owce między wilki...”. Jakże nieroztropne wydaje się to posłanie w mentalności tego świata. Jednak wypowiada je Ten, który posłany przez Ojca, sam stał się Barankiem, który zło zwyciężał dobrem, nienawiść – miłością, a kłamstwo - prawdą. Jako Baranek Boży, mógł więc oczekiwać od tych, którzy chcieli iść za Nim, aby stali się jak owce, aby przyjęli Jego sposób myślenia i wartościowania za swój, by postępowali według przykładu jaki im pozostawił. Czy jako ludzie ochrzczeni rzeczywiście idziemy za Barankiem Bożym?

2. Cud w Kanie Galilejskiej
„Gdy zabrakło wina, Matka Jezusa zwróciła się do służących: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie.” (J 2,5)
        Nieustanne nastawienie na słuchanie Boga i wprowadzanie w czyn każdego Jego słowa czyni człowieka Jego prawdziwym uczniem. Bowiem tylko ci, którzy czynią wszystko, cokolwiek Chrystus mówi – nawet jeśli jest to przeciwne ich planom i oczekiwaniom – mogą nazywać siebie Jego uczniami. Zaufać to powierzyć siebie. Ufać Mistrzowi, to zawierzyć siebie prawdzie Jego słów, to pozostawić swoje pomysły – także te dobre – aby zrealizować Boży, dużo lepszy plan. Wówczas człowiek staje się prawdziwie współpracownikiem Boga i przyczynia się do objawienia Jego chwały. Człowiek taki – ukryty w swej codzienności, podobnie jak słudzy na weselu w Kanie – zna źródło dokonujących się wokoło cudów. Nie szuka własnej chwały, bo wie, iż nie czyni nic nadzwyczajnego, lecz spełnia jedynie to, co do niego należy. Chrystus otoczył Ojca chwałą przez wypełnienie dzieła, które On dał Mu do wykonania. Ukazał, że nie człowiek czyniący wielkie rzeczy dla Boga przynosi Mu chwałę, ale jedynie ten, kto jest posłuszny Jego słowu, choćby słowo to zapraszało do noszenia zwykłej wody.

3. Jezus głosi Ewangelię o Królestwie Bożym i wzywa do nawrócenia
„Lud, który był pogrążony w ciemności, ujrzał wielkie światło, a tym, którzy przebywali w mrocznej krainie śmierci, zajaśniało światło. Odtąd Jezus zaczął nauczać: Nawróćcie się, bo nadchodzi królestwo niebieskie.” (Mt 4,16-17)
Ten, kto został wybrany przez Chrystusa i poszedł za Nim, już nie przebywa w ciemności. Idzie bowiem za Tym, który jest Światłością świata. Odkąd Chrystus przyszedł na ziemię naszym oczom ukazała się jasna droga do królestwa niebieskiego. Nie możemy pozostać ludem siedzącym w ciemnościach, bo Jego słowo stało się lampą dla naszych stóp, bo On sam jest światłem na naszej ścieżce. Dopiero w Nim, z Nim i przez Niego widzimy prawdziwie siebie samych, innych ludzi i wszystkie wydarzenia naszego życia. Nawrócić się, to uznać własną ciemność i otworzyć się na Tego, który jest Światłem. Trwać w ciągłym nawracaniu, to nieustannie pozwalać Chrystusowi, aby nas oświecał swoim słowem i przykładem życia. Trwać w ciągłym nawracaniu, to opróżniać siebie z tego wszystkiego co w nas do Niego niepodobne, by robić miejsce Temu, który jest Królem i przychodzi by w nas królować.

4. Przemienienie Pana Jezusa na Górze Tabor
„Po sześciu dniach Jezus zabrał z sobą Piotra, Jakuba i Jana i wyprowadził ich z dala od ludzi na wysoką górę. Tam przemienił się w ich obecności.” (Mk 9,2)
       Być uczniem Chrystusa, to pozwalać się Jemu prowadzić dokąd tylko zechce. On zawsze prowadzi nas tam, gdzie możemy odkryć Jego prawdziwą tożsamość: Jego bóstwo ukryte w człowieczeństwie. Pan Jezus sam wybiera tych, którym odsłoni swoje oblicze, którym objawi siebie samego. Oto dar, który staje się dla uczniów zadaniem, bo Ten, którego Oblicze widzą przed sobą, chce w ich osobach ukazywać się innym ludziom. Oto tajemnica, która czyni ich pokornymi i małymi, bo chociaż sami nic nie mogą uczynić, to dla Boga nie ma nic niemożliwego. Wszyscy żyjemy po to, aby życie Chrystusa w pełni w nas się objawiło. Może się dokonać mocą Boga, a nie naszą.

5. Ustanowienie Eucharystii
„Jezus wziął chleb, odmówił modlitwę dziękczynną, połamał i dał im mówiąc: To jest moje ciało, za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę.” (Łk 22,19)
      Chrystus czyni chleb swoim Ciałem, dlatego ten, kto chce być Jego uczniem i iść po Jego śladach również musi stać się chlebem. Chrystus bowiem wraz ze swoim życiem – ukrytym w tym chlebie – chce rozdać życie tych, którzy zdecydowali się być Jego uczniami. Potrzeba iść za Nim, gdy nas woła, ale nie jako widz tego, co On czyni, ale jako współuczestnik tych wydarzeń. Trzeba pozwolić Bogu, by w nas dokonywała się Eucharystia: by On mógł w nas nieustannie stawać się Chlebem i przez nasze życie mógł rozdawać siebie ludziom. Nie możemy swego życia zatrzymać dla siebie samych, bo kto będzie chciał je ocalić, ten je straci. Natomiast tylko ten, kto je straci, oddając sie bliźnim jak Jezus – ocali je.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz