TAJEMNICE RADOSNE:
1. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
Bóg ukryty w Słowie przychodzi, by w nas
zamieszkać, by uczynić nasze życie przedłużeniem swojego. Ale On nie wejdzie w
nas bez naszej zgody. Nie otworzy zamkniętych drzwi, bo wcześniej dał nam klucz
do nich. Tym kluczem jest wolność. On tylko puka i czeka. Wystarczy przekręcić
klucz, wystarczy moje "FIAT", a Duch Święty uczyni we mnie Ciałem Boże
Słowo.
2.
Nawiedzenie św. Elżbiety
Obecność
Boga w sercu jest radością, której nie można zatrzymać dla siebie, którą trzeba
przekazać. Boga nie przekazuje się jednak słowami, to czyny miłości
sprawiają, że Bóg staje się widzialny, że inni dostrzegają Go w nas jak
Elżbieta rozpoznała Go w Maryi. Dzięki czynom miłości, które pełnimy nasza
radość i uwielbienie Boga przelewają się w innych; potrafią oni wówczas chwalić
Boga słowami: "błogosławiony jest owoc Twojego łona".
3. Narodzenie
Pana Jezusa
To
Bóg wybiera miejsce. Jezus rodzi się w ubogiej stajni, aby powiedzieć
człowiekowi, że wszystko, czego potrzebuje, to miłość. Maryja nie skupiała
się na tym, czego nie może dać Jezusowi. Trwała w adoracji Boga, nie swych
braków. Także nam żaden brak nie przeszkodzi kochać Boga, jeśli uwierzymy, że
jesteśmy przez Niego kochani w naszym ubóstwie, zarówno w naszym smutku jak i w
radości, w naszej pewności i zwątpieniu, w chwilach naszego lęku i ufności...
zawsze jesteśmy kochani, aby zawsze móc Go kochać.
4. Ofiarowanie
Jezusa w świątyni
Maryja
posłuszna Bożemu prawu przynosi Jezusa, by Go ofiarować. Symeon zapowiada
Jej inne, przyszłe ofiarowanie Syna: "Twoją duszę miecz
przeniknie". Zarówno to ofiarowanie jak i Ofiara Jezusa na Kalwarii,
w której także uczestniczyła Maryja, nie były Jej wyborem. To Bóg wybrał taką
ofiarę. Pomimo bólu Maryja pełni wolę Bożą. Bóg nie chce, byśmy sobie sami
wybierali ofiary dla Niego, lecz pragnie miłości, która wyraża się w
nieustannym pełnieniu Jego woli, dzień po dniu, chwila po chwili.
5.
Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni
Czasem
odkrywamy, że Boga nie ma obok nas, że Bóg, który co dzień był tak blisko,
nagle znikł. Szukamy Go i nie znajdujemy w pobliżu. W sercu czujemy ból.
Zapominamy, że to Bóg jest Panem historii, że to On jest Mistrzem, że to
my mamy iść za Nim, a nie On za nami. A więc kto odszedł? On czy my? Można
wrócić tylko wtedy, gdy się kocha. Maryja wróciła i odnalazła Jezusa. My nie
możemy czekać, aż Bóg wróci i nie możemy iść dalej bez Niego. Trzeba wrócić i
szukać. "Szukajcie, a znajdziecie" - mówi Jezus. Jedynie ten, kto
kocha znajdzie w sobie siłę i odwagę, aby wrócić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz