"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

czwartek, 8 maja 2014

Światło Słowa Bożego

PIĄTEK III TYGODNIA WIELKANOCNEGO

PIERWSZE CZYTANIE (Dz 9,1-20)
Nawrócenie świętego Pawła

Czytanie z Dziejów Apostolskich
Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłana i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł. Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” Powiedział: „Kto jesteś, Panie?” A On: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić”. Ludzie, którzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli nikogo. Szaweł podniósł się z ziemi, a kiedy otworzył oczy, nic nie widział. Wprowadzili więc go do Damaszku, trzymając za ręce. Przez trzy dni nic nie widział i ani nie jadł, ani nie pił. W Damaszku znajdował się pewien uczeń, imieniem Ananiasz. Pan przemówił do niego w widzeniu: „Ananiaszu!” A on odrzekł: „Jestem, Panie!” A Pan do niego: „Idź na ulicę Prostą i zapytaj w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się modli”. (I ujrzał w widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i położył na nim ręce, aby przejrzał). Odpowiedział Ananiasz: „Panie, słyszałem z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek świętym Twoim w Jerozolimie. I ma on także władzę od arcykapłanów więzić tutaj wszystkich, którzy wzywają Twego imienia”. Odpowiedział mu Pan: „Idź, bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela. I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia”. Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: „Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym”. Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony. A gdy go nakarmiono, odzyskał siły. Jakiś czas spędził z uczniami w Damaszku i zaraz zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest Synem Bożym.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 117,1.2)

Refren: Całemu światu głoście Ewangelię.
Chwalcie Pana wszystkie narody, *
wysławiajcie Go wszystkie ludy.

Bo potężna nad nami Jego łaska, *
a wierność Jego trwa na wieki.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 6,54)
Aklamacja:  Alleluja, alleluja, alleluja.
Kto spożywa moje ciało i pije krew moją
ma życie wieczne.
Aklamacja:  Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (J 6,52-59)
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem

Słowa Ewangelii według świętego Jana
Żydzi sprzeczali się między sobą mówiąc: „Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?” Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i pije krew moją, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił. Nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
„Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?” – sprzeczają się ze sobą Żydzi. W rzeczywistości oni doskonale zrozumieli to, o czym mówił Jezus; uchwycili istotną treść Jego słów na temat jedzenia Jego Ciała w celu posiadania życia. Jednakże Żydzi nie chcą zgodzić się na to, aby ich życie wieczne zależało od Jezusa, od tego Człowieka, który właśnie stoi przed nimi i z nimi rozmawia. Oni odrzucają od siebie prawdę, iż to śmierć Chrystusa jest źródłem życia dla nich. Nie chcą uczestniczyć w Eucharystii, do której zaprasza ich Jezus; nie chcą mieć udziału w Jego ofierze za nich. Tymczasem jak pożywienie i napój są rzeczywistościami, od których zależy biologiczne życie człowieka, tak jedynie Ciało i Krew Jezusa podtrzymują w człowieku życie wieczne.
            Gdzie i w czym ja widzę źródło własnego życia? Na ile łączę moje życie z eucharystyczną ofiarą Jezusa? …
            „Kto spożywa moje ciało i pije krew moją, trwa we Mnie, a Ja w nim” – mówi Pan. Dzięki Eucharystii dokonuje się coś niesamowitego: następuje bytowe zjednoczenie pomiędzy wierzącym a Jezusem, wzajemne przenikanie się Jezusa i wierzącego. Jezus „żyje przez Ojca” i zrozumieć możemy te Jego słowa tylko świetle wcześniejszych, w których mówił o swojej intymnej relacji z Ojcem (por J 5,17-30). Oznacza to, że On żyje z Ojcem, w Ojcu i przez Ojca. Tak właśnie będzie żył przez Jezusa wierzący, czyli będzie żył z Jezusem, w Jezusie i przez Jezusa. Tak, jak kochający Ojciec przekazuje umiłowanemu Synowi cały swój sposób bycia (odczuwanie, myślenie, pragnienia, działanie) tak również Syn przekazuje swoim umiłowanym uczniom swój sposób bycia, a więc w rzeczywistości sposób bycia Ojca. Skoro – jak przypomina Pan Jezus – przodkowie pomarli, tzn., że pokarm który m się karmili (owa manna) nie dawał im dostępu do źródła życia, którym jest Ojciec. Jezus natomiast jest chlebem, którego spożywanie prowadzi do Ojca i napełnia Jego życiem. Dzięki Eucharystii dokonuje się to, o czym mówił św. Paweł w Liście do Galatów: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,20). Życie Pawła, to już nie tylko jego życie naturalne, ale życie z wiary w Syna Bożego, a więc życie objawiające w sobie tegoż Syna.
            Na ile Chrystus jest we mnie ukształtowany? Na ile On ze swoim myśleniem, odczuwaniem, działaniem żyje we mnie? …

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz