"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

sobota, 8 marca 2014

Światło Słowa Bożego

I NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU, ROK A

PIERWSZE CZYTANIE (Rdz 2,7-9;3,1-7)
Stworzenie i grzech pierwszych ludzi

Czytanie z Księgi Rodzaju
Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. A zasadziwszy ogród w Edenie na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła. A wąż był najbardziej przebiegły ze wszystkich zwierząt polnych, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: „Czy to prawda, że Bóg powiedział: »Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?«”. Niewiasta odpowiedziała wężowi: „Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: »Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli«”. Wtedy rzekł wąż do niewiasty: „Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło”. Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią; a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 51,3-4.5-6a.12-13.14 i 17)

Refren: Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni.

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, *
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość swoją, *
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie zgrzeszyłem *
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste *
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza *
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość z Twojego zbawienia *
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Panie, otwórz wargi moje, *
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

DRUGIE CZYTANIE DŁUŻSZE (Rz 5,12-19)
Przestępstwo sprowadziło śmierć, ale obficiej spłynęła łaska

Czytanie z Listu św. Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia: Przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli. Bo i przed Prawem grzech był na świecie, grzechu się jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa. A przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść. Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa. I nie tak samo ma się rzecz z tym darem jak i ze skutkiem grzechu, spowodowanym przez jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów. Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego – Jezusa Chrystusa. A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.
Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Mt 4,4b)

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.
Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

EWANGELIA (Mt 4,1-11)
Jezus przez czterdzieści dni pości i jest kuszony

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: „Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem”. Lecz On mu odparł: „Napisane jest: »Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych«”. Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: „Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: »Aniołom swoim rozkaże o Tobie, a na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień«”. Odrzekł mu Jezus: „Ale jest napisane także: »Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego«”. Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: „Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon”. Na to odrzekł mu Jezus: „Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: »Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz«”. Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu.
Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
    Duch Święty, który zstąpił na Jezusa podczas chrztu w Jordanie, teraz wyprowadza Go na pustynię, aby tam kusił Go diabeł. Chrystus pozwala się tam zaprowadzić ze względu na nas. On chce doświadczać pokus, aby je zwyciężyć i w ten sposób nam dać udział w swoim zwycięstwie nad szatanem. Diabeł bowiem nieustannie będzie nas kusił, aby odwieść nas od Bożej drogi i oddzielić od Stwórcy. Kontemplując dziś ewangeliczną scenę kuszenia uczymy się od naszego Mistrza jak zwyciężać pokusy szatana i zarazem poznajemy taktykę złego ducha.

Jak działa diabeł? Od czego zaczyna?
„Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem”. Jest to pokusa samowystarczalności: „Ty powiedz” – mówi diabeł do Jezusa, Ty sam uczyń chleb z kamieni. Jednakże tego, kto jest synem nie cechuje samowystarczalność lecz zawierzenie. Syn nie musi sam troszczyć się o chleb do jedzenia, ponieważ jest Ojciec, który dba o niego. Kiedy Chrystus będzie rozmnażał chleb dla tłumów, nie będzie opierał się na sobie samym, ale najpierw zaniesie dziękczynienie do Ojca.
Co tu czyni Jezus? Jak odpowiada kusicielowi?
„Napisane jest: »Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych«”. Są to słowa z Księgi Powtórzonego Prawa (8,3), nawiązujące do Bożej opieki, jakiej doświadczali Izraelici na pustyni. Bóg dawał im odczuć głód, ale karmił ich zarazem manną z nieba. Oni nie żyli dzięki pożywieniu, jakie sami zdobyli, ale dzięki temu, którym obdarzył ich Bóg. Przywołując te słowa Jezus wyraża swoje zawierzenie Ojcu. On z kamieni nie uczynił chleba dla siebie, nie dlatego, że nie jest Synem Bożym, ale właśnie dlatego, że Nim jest.

Jaka jest dalsza taktyka diabła? Otóż skoro Jezus pokonał go powołując się na Boże Słowo, teraz i on zaczyna od tego, co jest napisane w Słowie Bożym. Zabiera go do Jerozolimy i stawia na narożniku świątyni i każe rzucić się w dół, bo:
jest przecież napisane: »Aniołom swoim rozkaże o Tobie, a na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień«”. Nie przypadkowo diabeł zabiera Jezusa do Jerozolimy i tam kusi Go do rzucenia się w dół. Jest to pokusa wypróbowania wierności Boga, sprawdzenia jej przez zaryzykowanie już teraz swego życia. Jezus przecież został zabrany do miejsca, gdzie później będzie cierpiał mękę i umrze. Mógłby już teraz, ulegając namowom diabła, sprawdzić czy Bóg Go uratuje. Dzięki temu miałby większą pewność na dzień swojej śmierci, że Bóg nie pozwoli Mu zginąć.
Jak wobec tej pokusy postępuje nasz Mistrz?
„Ale jest napisane także: »Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego«” – mówi Chrystus. Słowa te pochodzą z Księgi Powtórzonego Prawa (6,16). Bóg przekazuje je narodowi izraelskiemu przez Mojżesza, nawiązując do próby, na jaką wystawiali Go w Massa i Meriba, kiedy nie wierzyli w Jego obecność z nimi i żądali znaku. Jezus przywołując te słowa ponownie wyraża swoje zaufanie do Ojca. On wierzy, że Ojciec jest z Nim i że nigdy Go nie opuści, nawet wtedy, gdy wszyscy uczniowie odejdą (zob. J 16,32). W godzinie śmierci powierzy siebie Ojcu: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego” (Łk 23,46).

Diabeł po dwóch nieudanych próbach skuszenia Jezusa próbuje jeszcze raz. Pokazuje Mu ze szczytu wysokiej góry wszystkie królestwa świata, cały ich przepych i mówi do Niego:
„Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon”. To pokusa posiadania. Jednak ulegnięcie jej ma ogromne konsekwencje. Diabeł bowiem daje wszystkie królestwa świata, bogactwo, ale jedynie za cenę bycia jego niewolnikiem. Tylko ten, kto go adoruje otrzyma wszystko, co jest na świecie. Zyskuje świat, ale traci samego siebie stając się własnością szatana. Nie na próżno nazywamy diabła małpą Boga. To Bóg Ojciec jest przecież tym, który daje swoje królestwo każdemu, kto oddaje Mu cześć. Jednak Bóg nie czyni nikogo swoim niewolnikiem, lecz każdemu pozostawia pełną wolność.
Jak odpowiada Jezus?
„Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: »Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz«”. Są to słowa z księgi Powtórzonego Prawa (6,13), wzywające Izraelitów do trwania przy Bogu i odrzucenia obcych bogów. Jezus ukazuje przez taką odpowiedź swoją przynależność jedynie do Boga i brak związku z diabłem, o czym będzie później mówił swoim uczniom (zob. J 14,30). Wszystko, co czyni Chrystus nie czyni dla swojej chwały, ale dla chwały Ojca; całe Jego życie to oddawanie czci Ojcu.
Diabeł po tych słowach Syna Bożego odchodzi, przystępują natomiast do Jezusa aniołowie i usługują Mu. Aniołowie są wysłannikami Boga Ojca, są znakiem Jego obecności i troski.

Chrystus, wiedząc iż nieustannie jesteśmy kuszeni, daje nam jako codzienny egzorcyzm modlitwę „Ojcze nasz”. To w tej modlitwie prosimy o łaskę nie ulegania pokusom diabła. Jednocześnie słowa tej modlitwy pokonują owe trzy główne pokusy:
słowa: „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” – zwyciężają pokusę samowystarczalności. Jestem dzieckiem Boga i nie muszę sam troszczyć się o siebie. Bóg dba o mnie i daje mi to, co jest niezbędne dla mojego życia, bo jest moim Ojcem.
słowa: „bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi” – zwyciężają pokusę wystawiania Boga na próbę. Jestem dzieckiem Boga i jestem kochany. Nie musze sprawdzać czy mnie kocha, lecz mogę z ufnością powierzyć się Jego woli, która jest dla mnie największym dobrem.
słowa: „święć się imię Twoje, przyjdź królestwo twoje” – zwyciężają pokusę posiadania i adorowania bożków zamiast oddawania czci jedynemu prawdziwemu Bogu. Jestem dzieckiem Boga i On już obdarzył mnie dziedzictwem swojego królestwa. Niebo już jest moją własnością i jako syn Ojca Niebieskiego jestem w tym królestwie prawdziwie wolny.

            Na jakie pokusy najczęściej wystawia mnie diabeł? Jak postępuję, gdy jestem kuszony? Czy zdaję sobie sprawę z tego, że diabeł nieustannie próbuje odłączyć mnie od Boga? W jaki sposób żyję na co dzień zwycięstwem Chrystusa nad pokusami diabła? Jak to zwycięstwo objawia się w moim życiu? …
           
Rozpoczęliśmy Wielki Post i oczekujemy na Niedzielę Zmartwychwstania. To nasze oczekiwanie jest znakiem wiary w to, że istnieje wolność, w której nie ma już pokus szatana. Zmartwychwstały Jezus  już ich nie doświadcza. Świętować Jego zmartwychwstanie, to świętować wolność od wpływu złego ducha, to świętować wolność, która jest pełnym otwarciem na Boga. Ta wolność – której już doświadczamy w każdym zwycięstwie Boga nad naszymi pokusami – kiedyś stanie się naszym udziałem w całej pełni.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz