"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

poniedziałek, 10 marca 2014

Światło Słowa Bożego

WTOREK I TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

PIERWSZE CZYTANIE  (Iz 55,10-11)
Skuteczność słowa Bożego

Czytanie z Księgi proroka Izajasza
To mówi Pan Bóg: „Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich: nie wraca do Mnie bezowocnie, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 34,4-5.6-7.16-17.18-19)

Refren: Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków.

Wysławiajcie ze mną Pana, *
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał *
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto wołał biedak i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych, *
uszy Jego otwarte na ich wołanie.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, *
By pamięć o nich wymazać z ziemi

Pan słyszy wołających o pomoc *
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, *
ocala upadłych na duchu.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Mt 4,4b)
Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.
Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

EWANGELIA  (Mt 6,7-15)
Jezus uczy, jak się modlić

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich. Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zbaw ode złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień”.
Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
            Pan Jezus mówi nam dziś, abyśmy na modlitwie nie byli gadatliwi jak poganie i zarazem wyjaśnia dlaczego nie mamy być w tym do nich podobni. Mistrz odsłania nam pogańską mentalność: poganin myśli, iż Bóg wysłucha go tym bardziej, im więcej będzie Mu mówił o tym, czego potrzebuje i pragnie. Zgodnie z taką ideą poganin też postępuje. On chce za wszelką cenę być wysłuchany. Modli się w taki sposób, ponieważ nie wie, kim jest jedyny prawdziwy Bóg. Psalmista trafnie powie, iż pogańskie bożki „to srebro i złoto, dzieło rąk ludzkich. Mają usta, ale nie mówią; oczy mają, ale nie widzą. Mają uszy, ale nie słyszą; nozdrza mają, ale nie czują zapachu. Mają ręce, lecz nie dotykają; nogi mają, ale nie chodzą; gardłem swoim nie wydają głosu. Do nich są podobni ci, którzy je robią, i każdy, który im ufa” (Ps 115,4-8). Modląc się do Boga, od którego nigdy nie usłyszało się żadnego słowa, nie doświadczyło żadnego spojrzenia, nie odczuło troskliwego dotyku… itd., nie pozostaje nic innego, jak bez przerwy mówić, bo może wreszcie jednak nas usłyszy.
Chrystus natomiast wprowadza swych uczniów w synowską relację do Boga. Objawia im, iż Bóg jest Ojcem, który doskonale zna potrzeby swoich dzieci, zanim jeszcze one zdążą Mu je wypowiedzieć. Ojciec jest i wie, czego nam potrzeba. Najważniejszym jest doświadczyć Jego bliskiej obecności tak, jak małe dziecko przeżywa obecność kochającego Ojca, tzn. usłyszeć Jego głos; dostrzec na sobie spojrzenie pełne czułej miłości; być pewnym Jego zasłuchania w to, co do Niego mówimy; doświadczać dotyku Jego rąk; czuć, iż nas prowadzi i że zawsze idzie z nami… Tylko dziecko może żyć w głębokim pokoju i szczęściu, które jednak nie pochodzą z zewnętrznej pomyślności, ale z obecności Ojca. Dziecko żyje w poczuciu bezpieczeństwa, pomimo iż w jego życiu radość przeplata się ze smutkiem, ból z ukojeniem, odwaga z lękiem, sukcesy z porażkami, wiara ze zwątpieniem... Dziecko wie, iż to wszystko, co wydarza się w jego życiu jest objęte spojrzeniem Ojca, który jest dobry. Tak właśnie swoje życie na ziemi przeżywał Chrystus. On był pewien, iż Ojciec zawsze Go wysłuchuje (zob. J 11,41-42); że Ojciec jest z Nim także wtedy, gdy wszyscy inni odchodzą (zob. J 16,32); że to Ojciec czuwa nad Jego życiem (zob. J 7,30)… itd.
Dopiero doświadczenie Boga, jako dobrego Ojca w naszym codziennym życiu sprawia iż nasza modlitwa nie jest już jedynie gadulstwem, jakimś monologiem nie znajdującym odbiorcy, ale staje się rozmową z Ojcem, w której z czasem bardziej zaczyna zależeć nam na tym, aby usłyszeć Jego pragnienia. Doświadczając, że On już nas zna i przenika, chcemy poznać Jego serce. Wówczas odkrywamy, iż najbardziej jesteśmy sobą, kiedy prosimy o uświęcenie Jego imienia, o przyjście Jego królestwa, o spełnienie się Jego woli tak w niebie, jak i na ziemi, o chleb na dzień jedynie dzisiejszy, zamiast na miesiące czy lata, o przebaczenie. To bowiem jest modlitwa umiłowanych dzieci, których życie promieniuje na innych taką samą bezinteresowną miłością, jakiej doświadczają, czyli przebaczeniem. Cóż bowiem bardziej ukazuje bezinteresowność miłości od nieustannej gotowości wybaczania?
Jaka jest moja modlitwa? Jaka jest moja zdolność przebaczania bliźnim? …

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz