"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

wtorek, 31 grudnia 2013

Światło Słowa Bożego

ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI MARYI
- UROCZYSTOŚĆ

PIERWSZE CZYTANIE (Lb 6,22-27)
Błogosławieństwo Boże

Czytanie z Księgi Liczb
Pan mówił do Mojżesza tymi słowami: „Po wiedz Aaronowi i jego synom: tak oto macie błogosławić synom Izraela. Powiecie im: «Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem». Tak będą wzywać imienia mojego nad synami Izraela, a Ja im będę błogosławił”.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 67,2-3,5 i 8)

Refren: Bóg miłosierny niech nam błogosławi.
Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi; *
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę, *
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.

Niech się narody cieszą i weselą, +
że rządzisz ludami sprawiedliwie, *
i kierujesz narodami na ziemi.
Niechaj nam Bóg błogosławi, *
niech się Go boją wszystkie krańce ziemi.

DRUGIE CZYTANIE (Ga 4,4-7)
Bóg zesłał swojego Syna zrodzonego z niewiasty

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Galatów
Bracia: Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: „Abba, Ojcze”. A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.
Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Hbr 1,1-2)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Wielokrotnie przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków,
a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 2,16-21)
Nadano Mu imię Jezus

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Pasterze pospiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.
Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
            Dziś, w pierwszy dzień Nowego Roku, obchodzimy Uroczystość Maryi Bożej Rodzicielki. Maryja jest Rodzicielką jedyną w swoim rodzaju, ponieważ poczęła z Ducha Świętego, bez współżycia ze swoim mężem. Oznacza to, że całe człowieczeństwo Jezusa – to, co w Nim jest uzależnione od ciała – pochodzi wyłącznie od Niej. To zatem jedynie Maryja dostarczyła Jezusowi, oprócz swojego ciała i swoich rysów fizycznych, przyzwyczajenia psychiczne, pewien rodzaj wyobraźni, wrażliwości, taki a nie inny temperament. Jezus będący obrazem Ojca, Boga niewidzialnego (zob. Kol 1,15), stał się w swoim człowieczeństwie obrazem Matki. Ale również odwrotnie: Maryja jest najdoskonalszym obrazem swojego Syna. Tak, jak Jezus wzrastał, rozwijał się, dojrzewał, tak i Ona wzrastała karmiąc się Nim, każdym Jego słowem i każdym słowem o Nim. Maryja bowiem – jak słyszymy to w dzisiejszym fragmencie Ewangelii – zachowywała i rozważała w swoim sercu wszystko, co usłyszała od pasterzy o Jezusie. Taka postawa odróżnia Ją od reszty obecnych tam ludzi, którzy jedynie byli zdumieni usłyszanymi słowami. Ona rozważała Boże słowo w niepowtarzalny sposób.
            Obchodząc Uroczystość Maryi Bożej Rodzicielki, nie możemy jednak pomijać faktu, że pod krzyżem swojego Syna, Maryja duchowo zrodziła także nas. Tam – z pragnienia samego Jezusa – stała się naszą Matką. Jej postawa wobec nas jest więc taka sama, jak wobec Chrystusa, a to oznacza, że także moje sprawy mają swoje miejsce w Jej sercu. Ona je także rozważa i nic z tego, co dziś przeżywam nie jest obojętne, ponieważ jestem Jej dzieckiem. To w Jej sercu moje sprawy łączą się z Bożymi. To przez Jej macierzyńskie serce spływa do mnie Boże światło na każdą sytuację mojego życia. Potrzeba nam przyjęcia Maryi – jak uczynił to apostoł Jan – i nieustannego pogłębiania synowskiej więzi z Nią. Albowiem tylko przyjmując Ją do siebie, możemy być w pełni wierni Chrystusowi i prawdziwie żyć Jego słowem. Ponadto potrzeba naszego osobistego i wolnego wyboru Maryi na Matkę, aby odwzajemnić Jej miłość, jakiej wciąż doświadczamy. Ona będzie nam ukazywała to wszystko, co w naszym życiu jest niepodobne do życia Jej Syna, co hamuje w nas miłość, co nie pozwala łasce Boga owocować w naszym życiu i będzie zawsze czyniła to z macierzyńskim ciepłem. To przy Niej wyraźnie staną się widoczne nasze codzienne kompromisy, połowiczność naszej miłości do Boga, faryzejskie postawy… itp. Przy Niej będziemy stawać się coraz bardziej prawdziwi i coraz bardziej podobni do Chrystusa, aż nadejdzie moment, kiedy Jego życie w pełni się w nas objawi.
            Jaka jest moja relacja z Maryją? Czy rzeczywiście już zabrałem Ją do siebie, pozwoliłem wejść do wszystkich spraw, pragnień, myśli, działań? …

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz