"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Światło Słowa Bożego

SIÓDMY DZIEŃ W OKTAWIE NARODZENIA PAŃSKIEGO

PIERWSZE CZYTANIE  (1 J 2,18-21)
Mamy namaszczenie od Boga i znamy prawdę

Czytanie z Pierwszego listu świętego Jana Apostoła
Dzieci, jest już ostatnia godzina,
i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi,
bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu antychrystów;
stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina.
Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas;
bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami;
a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha.
Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego
i wszyscy jesteście napełnieni wiedzą.
Ja wam nie pisałem, jakobyście nie znali prawdy,
lecz że ją znacie i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 96,1-2,11-12,13)

Refren: Niebo i ziemia niechaj się radują.
Śpiewajcie Panu pieśń nową, *
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię, *
każdego dnia głoście Jego zbawienie.

Niech się radują niebiosa i ziemia weseli, *
niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.
Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie, *
niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości.

Przed obliczem Pana, który już się zbliża, *
który już się zbliża, by osądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie, *
a ludy według swej prawdy.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (J 1,14.12)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Słowo stało się ciałem i mieszkało między nami.
Wszystkim, którzy Je przyjęli, dało moc,
aby się stali dziećmi Bożymi.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA  (J 1,1-18)
Słowo stało się ciałem

Słowa Ewangelii według świętego Jana
Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.
Pojawił się człowiek posłany przez Boga,
Jan mu było na imię.
Przyszedł on na świadectwo,
aby zaświadczyć o Światłości,
by wszyscy uwierzyli przez niego.
Nie był on światłością,
lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości.
Była Światłość prawdziwa,
która oświeca każdego człowieka,
gdy na świat przychodzi.
Na świecie było Słowo,
a świat stał się przez Nie,
lecz świat Go nie poznał.
Przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli.
Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,
tym, którzy wierzą w imię Jego,
którzy ani z krwi,
ani z żądzy ciała,
ani z woli męża,
ale z Boga się narodzili.
Słowo stało się ciałem
i zamieszkało między nami.
I oglądaliśmy Jego chwałę,
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,
pełen łaski i prawdy.
Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: „Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
            „Słowo stało się ciałem i zamieszkało miedzy nami…” Oto ogrom miłości Boga, który pragnie być z nami i pragnie być równym nam. Syn Boży w pewien sposób opuszcza Ojca, pozostawiając Mu wszystko, co od Niego otrzymał: całą boską wspaniałość, „postać Bożą” – jak to określił św. Paweł w Liście do Filipian (por. Flp 2,6-11) – i przyjmuje ludzką naturę, przyjmuje „postać sługi”. Syn Boży żyjąc w ciele, doświadczy tego wszystkiego, co każdy z nas, ale w tym ludzkim doświadczeniu pozostaje jednak nadal Osobą Bożą. To przyjście Boga w ciele jest objawieniem miłości ogałacającej się ze wszystkiego; miłości, która chce być dla każdego człowieka rozpoznawalna. Bóg w swoim wcielonym Synu – w Jezusie – pozwala się zobaczyć, usłyszeć i dotknąć (por. 1J 1,1-4), pozwala nam doświadczyć w sposób namacalny swej miłości. W swoim byciu Człowiekiem Chrystus ukazuje nam Boga niewidzialnego, wszystkie Jego przymioty, całe serce Ojca. To po to przyszedł: abyśmy przez relację z Nim poznali Ojca i mogli stać się Jego dziećmi. Bez Osoby Jezusa, Ojciec wciąż byłby dla nas Bogiem niewidzialnym i niemożliwym do poznania, bo tylko sam Syn, który jest jedno z Ojcem, mógł nam ukazać Jego prawdziwe oblicze. Bez zbawczego dzieła Jezusa bylibyśmy tylko podobnymi do Boga stworzeniami, a nie Jego dziećmi.
            A jednak Światłość wchodząca w ciemność nie została przyjęta przez wszystkich. To wydaje się paradoksem, ale niektórzy ludzie bardziej umiłowali ciemność i zamknęli się na przychodzącą do nich światłość. Człowiek będący w ciemności ukochał bardziej siebie samego niż Światłość: Syna Bożego, ponieważ jego czyny były złe (por. J 3,17-21). Ten, kto popełnia zło, ucieka od światła objawienia, bo woli swoją ciemność. A jednak Jezus Chrystus – Słowo, które stało się ciałem – nie pozostawił tych, którzy zamknęli się na Niego, ale „zamieszkało między nami”, tzn. dosłownie z jęz. greckiego „rozbiło namiot”. Odrzucony Bóg tak kocha człowieka, że znajduje sposób, aby przy nim pozostać. Podobnie jak niegdyś Słowo stało się ciałem, tak potem Ono swoje ciało uczyniło chlebem dal nas. Każdy człowiek, nawet ten, który nie przyjął Go, do końca swego życia ma szansę otworzenia się na Jego światło. Bóg bowiem pozostał z nami pod postacią Chleba Eucharystycznego aż do skończenia świata (por. Mt 28,20).
            Jakie jest moje otwarcie na Boże Słowo, na Bożą obecność w Eucharystii? Jak ja w mojej codzienności naśladuję ogałacającą miłość Syna Bożego, tzn. czy miłuję Jego bardziej niż moje przyzwyczajenia, schematy myślenia i działania… Co jest moją ciemnością, którą miłuję bardziej niż Światłość, którą jest Jezus Chrystus? On „rozbił namiot”  tuż obok mnie z nadzieją, że kiedyś zamieszka we mnie i w mojej osobie objawi światu oblicze Ojca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz