"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Światło Słowa Bożego


WTOREK I TYGODNIA ADWENTU
(ŚW. FRANCISZKA KSAWEREGO)

Z Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 10,21-24)
Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.

KOMENTARZ
         Widzimy dziś rozradowanego Mistrza. On raduje się w Duchu Świętym, a zatem Jego radość wypływa z miłości przyjmowanej od Ojca i dawanej Jemu. A co jest źródłem mojej radości? Nic przecież nie napełni nas radością tak bardzo, jak czyni to świadomość tego, że jesteśmy kochani i że kochamy innych.
Dla Jezusa Bóg jest kochającym Ojcem i zarazem Panem nieba i ziemi, a więc Panem całego wszechświata, któremu wszystko jest poddane i który wszystko może. Chrystus wysławia Ojca za to, co On dokonuje: że ukrywa prawdę o Nim przed mądrymi i roztropnymi, a objawia tym, którzy są jak małe dzieci. Jeśli i my odkryjemy, że Bóg jest Ojcem i że jednocześnie jest wszechmogący, wtedy – cokolwiek by się nie działo w naszym życiu – będziemy Go jedynie wysławiać. Dzięki doświadczeniu Boga jako Ojca Wszechmogącego także to, co trudne i bolesne może stać się miejscem uwielbienia Go, bo wierzymy – tak, jak to wyznał św. Paweł Apostoł – że On we wszystkim współdziała dla naszego dobra (por. Rz 8,28). Świętemu Pawłowi przecież ani więzienie, ani biczowania nie przeszkodziły w uwielbianiu Boga (zob. Dz 16, 25n). Kim dla mnie jest Bóg? Jak żyję prawdą, że On jest Ojcem Wszechmogącym? Czy potrafię wysławiać Boga w mojej dzisiejszej sytuacji?
Jezus, który wysławia Ojca, nie skupia się jedynie na Nim, ale zaraz z tą samą miłością i radością zwraca się do uczniów, czyli do swych braci. Czy moje uwielbienie Boga prowadzi mnie do moich bliźnich?
Jezus rozradowany w Duchu Świętym, zwraca uwagę, że każdy Jego uczeń jest uczestnikiem tej samej radości: Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie…” Jezus nie nazywa przecież szczęśliwymi jedynie tych, którzy na Niego patrzą, ale nazywa szczęśliwymi oczy, które będą widzieć to, co widzą uczniowie. Zatem Syn Boży mówi tu o oczach uczniów wszystkich czasów, którzy dzięki świadectwu przekazywanemu na przyszłe pokolenia będą mieć udział w widzeniu i słyszeniu Jego Osoby. Albowiem źródłem szczęścia nie są oczy, ale to, co owe oczy oglądają, czyli sam Chrystus. Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć twarz Jezusa i usłyszeć Jego słowa, ale tak się nie stało za ich ziemskiego życia. Jak ja przeżywam możliwość widzenia i słyszenia Chrystusa, czyli jak doceniam Jego obecność w Słowie oraz pod postaciami chleba i wina w Eucharystii?
Patrzmy także na Maryję, Dziewicę Adwentu, która podobnie jak Jezus raduje się w Bogu oraz zwraca się ku ludziom, przekazując im swoją radość. Ona dostrzega w Bogu swego Zbawiciela – czyli kogoś, kto działa dla Jej dobra – i zarazem Wszechmogącego Pana, który okazuje moc swego ramienia (por. Łk 1, 46-55). Ona również biegnie z pośpiechem do swej krewnej Elżbiety. Niech Maryja pomoże nam radować się w Bogu wraz z Nią oraz Jezusem i jednocześnie prowadzi nas ku naszym bliźnim ze szczerą milością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz