"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

niedziela, 1 grudnia 2013

Światło Słowa Bożego


PONIEDZIAŁEK I TYGODNIA ADWENTU

Z Ewangelii według świętego Mateusza (Mt 8,5-11)
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi”. Rzekł mu Jezus: „Przyjdę i uzdrowię go”. Lecz setnik odpowiedział: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: «Idź», a idzie; drugiemu: «Chodź tu», a przychodzi; a słudze: «Zrób to», a robi”. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: „Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim”.

KOMENTARZ
Widzimy dziś w Jezusie Boga zadziwionego wiarą człowieka. Owym człowiekiem, który swą wiarą zadziwił samego Boga jest setnik. Jaka jest jego wiara? On zwraca się do Chrystusa: „Panie” i rzeczywiście wierzy w Jego panowanie nad wszystkimi i nad wszystkim. Skoro już słyszy, że Jezus chce przyjść i uzdrowić jego sługę – a więc, że uzdrowienie jest wolą Chrystusa – setnik nie ma wątpliwości, że wystarczy tylko jedno słowo Pana i tak się stanie. Setnik wyznaje, że wszystko jest poddane i posłuszne Chrystusowi, tak jak i jemu są posłuszni żołnierze podlegający jego władzy. Nie dziwi zdziwienie Jezusa taką wiarą, bo przecież Jego rodacy Żydzi nie chcieli uwierzyć – choć widzieli mnóstwo cudów – i aż do końca oczekiwali od Niego znaku. Tymczasem to nie cuda mają rodzić wiarę w Chrystusa, ale odwrotnie: wiara ma rodzić cuda. Jedynie wiara wprowadza do królestwa. Aby w królestwie Bożym zasiąść przy stole z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem nie wystarczy zewnętrzna przynależność do Boga, lecz konieczna jest wiara Bogu, wiara w to, że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych, że wystarczy jedno Jego słowo i staje się tak, jak powiedział.
Jaka jest moja wiara w moc Jezusa? Jaka jest moja wiara w Jego słowo? Czy wierzę, jak Maryja, że Jego słowo ma w sobie łaskę stania się we mnie ciałem? W każdej Komunii św. przyjmuje Pana panów i Króla królów, który wszystko ma w swej władzy i wszystko może. Przyjmujemy całego Chrystusa z Jego Bóstwem i Człowieczeństwem. On jest Chlebem żywym, czyli działającym. Skoro jedno Jego słowo może wszystko uczynić z oddali, to o ileż bardziej obecność całej Jego Osoby? Jaka jest moja wiara w Jego moc i wielkość? Skoro setnik, który miał tak wielką wiarę, że zadziwiła ona samego Jezusa, nie czuł się godnym przyjąć Go do siebie, to o ileż bardziej my, małej wiary, nie jesteśmy godni Go przyjmować? On jednak chce do nas przyjść i przychodzi nieustannie. Wyznając Mu wraz z setnikiem: „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie…”, prośmy Maryję, aby Ona złączyła swoją wiarę z naszą małą wiarą. Wtedy doświadczymy w swym życiu Bożej mocy, doświadczymy jak słowo staje się w nas ciałem, jak Jego słowo uzdrawia…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz