"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

czwartek, 28 listopada 2013

Światło Słowa Bożego


PIĄTEK XXXIV TYGODNIA ZWYKŁEGO

Z Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 21,29-33)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść: „Patrzcie na drzewo figowe i na inne drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pączki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”.

KOMENTARZ
            Pan Jezus swoją dzisiejszą przypowieścią o drzewie figowym ukazuje już całkiem wyraźnie, że oczekiwanie na przyszłe wydarzenia nie jest oczekiwaniem na koniec i śmierć, ale na nowy początek i życie. Mistrz przedstawia obraz drzewa figowego wypuszczającego pąki, a więc cieszącego się wiosną i życiem. Drzewo to oczekuje lata, podczas którego jego paki rozwiną się w kwiaty i zrodzą owoc. Czuwanie ucznia i jego oczekiwanie na powrót Pana ma być podobne do oczekiwania tego drzewa figowego, a więc ma mieć smak życia, ma być tęsknotą za pełnią życia. Od poranka zmartwychwstania życie ma smak wiosny, a nie śmierci.
Jezus Mistrz tym obrazem wiosny i lata oczyszcza naszą wyobraźnię i umysł ze skupienia na tym, co drugorzędne. Jak po zimie przychodzi wiosna i lato, tak samo jest w planach zbawczych. Wszystko cokolwiek przeżywamy prowadzi do zbawienia. Znaki na niebie, wojny, kataklizmy, prześladowania… itp. to jak owe pąki na drzewie figowym świadczące o życiu, które wkrótce okaże się w całej pełni, które już niedługo wyda obfite owoce. Te wydarzenia tchnące grozą i wywołujące cierpienie w rzeczywistości prowadzą do życia, a nie do śmierci i to życie rozkwitnie w swoim czasie. Nawet w tych trudnych wydarzeniach uczeń cieszy się życiem, bo jego Pan jest blisko. Potrzeba, aby coś starego zostało zburzone, aby zrobić miejsce na nowe. Jeśli Pan pozwala, aby w naszym życiu coś runęło, skończyło się, tzn., że nadszedł czas, by zaczęło się coś nowego, piękniejszego, a nie żeby nasze życie zostało puste.
Nie jest łatwo trwać w oczekiwaniu na Pana, kiedy dotykają nas te wszystkie trudne wydarzenia. One odbierają nam stabilność i czujemy wówczas jak chwieje się nam przysłowiowy grunt pod nogami. Pan daje nam na czas oczekiwania coś, co jest trwałe i czego nic oraz nikt nie jest w stanie zniszczyć: swoje słowo. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą” – mówi Chrystus. Pośród niepewności wydarzeń słowo Boga jest tym, co nie przeminie. Ono jest jak twardo stojąca skała pośród ruchomych piasków rzeczywistości. Nawet gdy już przeminie ta ziemia i to niebo, ono pozostanie. Opierając na Słowie Pana swoje życie uczeń jest niczym ów dom zbudowany na skale. Wszystko może w niego uderzać, a on i tak ostoi się (por. Mt 7,24-27). Potrzeba nam zawsze trwać przy tym słowie, jak przy lampie pośród ciemnych wydarzeń historii świata i naszej historii życia, aż dzień zaświta, a zaświta na pewno (por. 2P 1,19). Potrzeba wszystko bez wyjątku oświecać Jego słowem, uczynić lampą dla swoich stóp i światłem na swojej drodze… (por. Ps 119,105).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz