"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

niedziela, 6 października 2013

Światło Słowa Bożego



XXVII NIEDZIELA ZWYKŁA

PIERWSZE CZYTANIE (Ha 1,2-3;2,2-4)
Sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności

Czytanie z Księgi proroka Habakuka
Dokądże, Panie, wzywać Cię będę, a Ty nie wysłuchujesz? Wołać będę ku Tobie: «Krzywda mi się dzieje», a Ty nie pomagasz? Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie? Oto ucisk i przemoc przede mną, powstają spory, wybuchają waśnie. I odpowiedział Pan tymi słowami: «Zapisz widzenie, na tablicach wyryj, by można było łatwo je odczytać. Jest to widzenie na czas oznaczony, lecz wypełnienie jego niechybnie nastąpi; a jeśli się opóźnia, ty go oczekuj, bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie. Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności».
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 95,1-2.6-7ab.7c-9) 

Refren: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie.

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, *
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, *
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go, padając na twarze, *
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem, *
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego +
«Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, *
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie, *
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła».

DRUGIE CZYTANIE (2 Tm 1,6-8.13-14)
Nie dał nam Bóg ducha bojaźni

Czytanie z Drugiego Listu świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza
Najdroższy: Przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez włożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według danej mocy Boga. Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie. Dobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka.
Oto słowo Boże.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (1 P 1,25)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Słowo Pana trwa na wieki,
to słowo ogłoszono wam jako Dobrą Nowinę.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 17,5-10)
Służyć z pokorą

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Apostołowie prosili Pana: «Przymnóż nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
            Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna – mówi Pan Jezus. Morwa to krzew bardzo silnie zakorzeniony i dlatego człowiek swoimi rękami nie jest w stanie go wyrwać. Tymczasem Mistrz poucza, że to, co niemożliwe do uczynienia ludzką mocą, dzięki wierze staje się czymś niezwykle prostym. „Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy” (Mk 9,23) – powie Chrystus na innym miejscu. Doświadczył tego św. Paweł. Życie apostoła narodów było „życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował go i samego siebie wydał za niego” (por. Ga 2,20), dlatego mógł on wyznać: „wszystko mogę w tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13).
Wiara jest trwaniem w Chrystusie i doświadczaniem Jego mocy w swojej słabości, gdyż „bez Niego nic nie możemy uczynić” (por. J 15,5). Jeśli pozwalamy działać w nas Jego łasce, jeśli pozwalamy wzrastać w nas Chrystusowi, nie my czynimy wielkie rzeczy, ale On je czyni przez nasze ręce, a my jesteśmy jedynie sługami. Potrzeba nam pokory, tzn. prawdy o sobie, o tym kim jesteśmy. Pan przypomina nie tylko apostołom, ale i nam, że jesteśmy jedynie sługami i to sługami nieużytecznymi. Czyni to, gdyż zdaje sobie sprawę, iż diabeł nieustannie kusi człowieka – tak jak skusił go w raju – aby był jak Bóg, a wiec aby był panem dla siebie i dla innych. Słowo prawdy i miłości wypowiadane przez Mistrza wyrywa nas z iluzji o nas samych, w jaką możemy popaść idąc za Nim i wykonując swoje zadania. On mówi dziś każdemu z nas: jesteś nieużytecznym sługą, ale sługą umiłowanym, za którego oddałem życie i którego podtrzymuję w istnieniu. Jeśli prawdziwie poznamy, że sam „Chrystus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjmując postać sługi” (Flp 2,6-7), to wówczas możemy mówić o sobie jako o sługach Jezusa z dumą i radością, jak to często czynił św. Paweł w swoich listach. Ludzie tego świata chcą panować, bo są pod wpływem władcy tego świata – szatana, który zaraził ich swoim myśleniem. Wierzący chcą być sługami, bo dla nich istnieje tylko jeden Pan – Jezus Chrystus, który przyszedł służyć i którego mentalność przyjmują za swoją.
Syn Boży jako Sługa Ojca był w Niego nieustannie wpatrzony i zasłuchany w Jego słowo. Na modlitwie rozeznawał i odczytywał Jego wolę. Gdy ludzie chcieli Go obwołać królem usuwał się, bo nie tego chciał od Niego Ojciec (por. J 6,15). Sługa Jezusa Chrystusa także nie jest pozbawiony trudu słuchania i rozeznawania, trudu odrzucania propozycji jakie stawia mu świat. Ten, kto jest sługą, czyni tylko to, co chce pan, ani więcej, ani mniej. Jeśli sługa zacząłby działać sam z siebie, już nie byłby sługą. Jeśli chrześcijanin działa sam z siebie – niezależnie od Boga i Jego poleceń – już nie jest sługą. Wówczas miejsce Boga w jego życiu zajmuje jego własne ja. Przed tym przestrzega dziś Pan Jezus. On chce, abyśmy pamiętali, że wszystko w nas jest darem Ojca, że wszystko otrzymaliśmy od Niego. „Cóż masz, czego byś nie otrzymał?” (1Kor 4,7). Jeśli tylko Bóg odebrałby od nas to, czym nas obdarzył, zostałaby z nas jedynie garstka prochu. Jeśli Bóg z naszego postępowania wyłączyłby te uczynki, które dokonaliśmy dzięki pomocy Jego łaski, to zostałby nam tylko grzech. Dlatego zaprawdę jesteśmy nieużytecznymi sługami…

Czy czuję się sługą Jezusa?
Kto jest moim Panem: własne ja czy Bóg?
Czyjemu głosowi jestem posłuszny i czyje polecenia spełniam?
Czy przy końcu każdego dnia mogę powiedzieć Bogu i ludziom, że wykonałem to, co było moją powinnością?
Czy umierając będę mógł powtórzyć razem z moim Mistrzem: „wykonało się”?













Kromka Słowa Bożego 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz