"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

piątek, 16 marca 2012

IV Niedziela Wielkiego Postu

J 3,14-21

A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu».


1. Kontekst

Fragment J 3,14-21 przynależy do większej całości J 2,12-3,21, która opisuje pobyt Jezusa w Jerozolimie i Jego pierwszą paschę. J 2,13 wyraźnie to podkreśla. Tam Jezus dokonuje znaku oczyszczenia światyni (2,13-25), co wzbudza liczne kontrowersje. Jednak są i ci, którzy widząc znaki wierzą. W 3,1 zostaje wprowadzony na scenę dostojnik żydowski Nikodem. Widząc znaki Jezusa, staje się on potajemnie Jego uczniem i pragnie zrozumieć tajemnicę powtórnych narodzin. Dialog między Jezusem i Nikodemem trwa od 3,2 do 3,11. W tym wersecie rozpoczyna się mowa objawieniowa Jezusa wprowadzona w sposób uroczysty. Co ciekawe podmiotem wypowiedzi staje się jakieś „my” (1 osoba liczby mnogiej). Może to oznaczać przejęcie świadectwa Jezusa przez wspólnotę prowadzoną przez Ducha-Parakleta. Wspólnota chrześcijańska przeciwstawia się wspólnocie żydowskiej, tym spośród nich, którzy odrzucili zbawienie przyniesione przez Jezusa. W naszym fragmencie 14-21 pojawiają się typowe dla teologii Janowej terminy:
Wywyższenie – umiłowanie – wiara – życie wieczne – zbawienie – światło – prawda


2. Lectio

Ww.14-15: W tych wersetach znajduje się komentarz do J 3,13, który mówi o „wstąpieniu” Syna Człowieczego do nieba. Wstąpienie dokonuje się poprzez „wywyższenie”.

• Ewangelista odnosi się tu do obrazu z Lb 21,8-9: „Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu”.

• Już targum palestyński interpretował wydarzenie węża miedzianego jako duchowe odniesienie się do Boga Jedynego: „Ktokolwiek podnosił oczy na węża miedzianego i kierował serce do imienia słowa YHWH, pozostawał przy życiu”.

• Podobnie też czytamy w Mdr 16,6-7: „Dla pouczenia spadła na nich krótka trwoga, ale dla przypomnienia nakazu Twego prawa mieli znak zbawienia. A kto się zwrócił do niego, ocalenie znajdował nie w tym, na co patrzył, ale w Tobie, Zbawicielu wszystkich”.
A zatem to już nie Prawo Mojżesza ocala i zbawia, ale spojrzenie z wiarą na Syna Człowieczego wywyższonego na krzyżu. Jezus staje się więc znakiem zbawienia widocznym dla wszystkich. Czasownik „wywyższyć” w Septuagincie oznacza władzę królewską (por. 1 Mch 8,13; Dn 4,19; 11,36), w NT odnosi się do wniebowstąpienia Jezusa (por. Dz 2,33; 5,31; Flp 2,9). U Jana zawsze odnosi się do krzyża, który w IV Ewangelii oznacza chwałę i zwycięstwo Jezusa, objawienie się Jego bóstwa, ocalenie człowieka:

• J 3,14: A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego…

• J 8,28: Rzekł więc do nich Jezus: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył.

• J 12,32: A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie.

W Księdze Liczb podkreślano „patrzenie” na miedzianego węża. Jan zastępuje widzenie wiarą, choć w J 19,37 uwydatnia się patrzenie na Ukrzyżowanego („Będą patrzeć na Tego, którego przebili”, cytat z Za 12,10). Jest to sposób nowego patrzenia (por. J 9). Dlatego w 3,15 zbawienie, ocalenie, które daje wywyższony Syn Człowieczy, wymaga wiary.

Ww.16-21: W tych wersetach znajduje się komentarz do J 3,13, który mówi również o „zstąpieniu” Syna Człowieczego na ziemię. Zauważa się ścisły związek tych wersetów z Prologiem (J 1,1-18). Fragment ten można podzielić na trzy części.

W.16: Bóg Ojciec posyła Syna, aby zbawić świat. Każdy jest wezwany, aby przyjąć ten dar. Powodem posłania/zstąpienia jest miłość. W miejsce destrukcji zostaje wprowadzone życie wieczne. Warunkiem otrzymania go jest wiara.

Ww.17-18: Kontynuacja wcześniejszej myśli. Podkreśla się zbawczy zamysł Boga. Wiara, czyli przyjęcie Jezusa jako Pana i Zbawiciela oraz przylgnięcie do Niego całym życiem sprawia, że człowiek doświadcza zbawienia już podczas życia ziemskiego. Podobnie też świadome odrzucenie Jezusa sprawia, że człowiek sam wybiera drogę zagłady. Jest to tzw. janowa eschatologia zrealizowana. Wieczność rozpoczyna się podczas życia doczesnego i wiąże się z fundamentalnym wyborem człowieka. Dopóki człowiek żyje może otworzyć się na dar zbawienia i odpowiedzieć na niego wiarą.

Ww.19-21: Zostaje wprowadzony motyw światła, obecny w Prologu (J 1,4.8-9). Wybór, przed którym staje człowiek staje się sądem. Obecność światła ukazuje wyraźnie, że ludzie wybierają ciemność (w.19), która jest tu metaforą złego postępowania. Odrzucenie światła wiąże się z nieprawością, odrzuceniem miłości, dobra (w.20). Światło sprawia, że ciemność zostaje zdefiniowana, określona jako zło. Stąd wielu woli nie zbliżać się do światła, żyć w złudzeniu. Człowiek otwierający się na Bożą prawdę (objawienie), spontanicznie szuka światła, przyjmuje je. Choć właściwie uczynki są owocem wiary lub niewiary, to jednak może być postawa, która wiarę blokuje lub, która ją umożliwia. U Jana jest właściwie jeden podstawowy grzech, z którego pochodzą inne: niewiara. Jest to zamknięta, negatywna postawa wobec objawienia, daru samego Boga. Największym „uczynkiem” człowieka jest to, o czym mówi Jezus w J 6,28-29: „Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?» Jezus odpowiadając rzekł do nich: «Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał»”. Odrzucenie wiary, uczynki ciemności, dokonują się pod wpływem „ojca kłamstwa”, diabła. Postawa wiary widoczna jest w uczynkach Abrahama, który według J 8,59 rozradował się, ujrzawszy dzień Jezusa, czyli dzień zbawienia. Było to podczas tajemniczej próby na górze Moria (Rdz 22).




3. Meditatio

• Słowo Boże zaprasza nas do odkrywania bezinteresownej miłości Ojca. On posyła nam swojego Syna, aby dać nam życie i zbawienie. Jesteśmy wezwani, aby nieustannie otwierać się na Boży dar.

• Zbawienie dokonuje się przez wywyższenie Jezusa na krzyżu. Liturgia coraz mocniej wzywa nas do wpatrywania się w Ukrzyżowanego. To jest największy znak miłości Boga, który zwycięża nasz grzech i leczy wszystkie nasze rany.

• Patrzenie na Ukrzyżowanego ma prowadzić nas do wiary, głębokiej wewnętrznej postawy, przez którą przyjmujemy naszą zależność od Boga i potrzebę zbawienia. Wywyższony na krzyżu Jezus pragnie nas przyciągnąć do swego kochającego serca. Czy pragnę jeszcze bardziej przylgnąć do Niego?

• Czy pragnę zbliżać się do światła, aby nieustannie weryfikować moją postawę i moje czyny? Czy jest może jakaś przestrzeń mojej osoby, mojego życia ogarnięta przez ciemność zamknięcia, wątpliwości, oporu? Co w moim życiu najbardziej przyzywa światłości Jezusa?



4. Oratio/Contemplatio Ps 27





Wraz z psalmistą ufnie powierzajmy się Panu, szukajmy oblicza Ukrzyżowanego, aby przyjąć dar Jego życia:

Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać? Pan obroną mojego życia: przed kim mam się trwożyć?
Gdy na mnie nastają złośliwi, by zjeść moje ciało, wtenczas oni, wrogowie moi i nieprzyjaciele, chwieją się i padają.
Chociażby stanął naprzeciw mnie obóz, moje serce bać się nie będzie; choćby wybuchła przeciw mnie wojna, nawet wtedy będę pełen ufności.
O jedno proszę Pana, tego poszukuję: bym w domu Pańskim przebywał po wszystkie dni mego życia, abym zażywał łaskawości Pana, stale się radował Jego świątynią.
Albowiem On przechowa mnie w swym namiocie w dniu nieszczęścia, ukryje mnie w głębi swego przybytku, wydźwignie mnie na skałę.
Już teraz głowa moja się podnosi nad nieprzyjaciół, co wokół mnie stoją. Złożę w Jego przybytku ofiary radości, zaśpiewam i zagram Panu.
Usłysz, Panie, głos mój - wołam: zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie!
O Tobie mówi moje serce: «Szukaj Jego oblicza!» Szukam, o Panie, Twojego oblicza;
swego oblicza nie zakrywaj przede mną, nie odpędzaj z gniewem swojego sługi! Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj i nie opuszczaj mnie, Boże, moje Zbawienie!
Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka, to jednak Pan mnie przygarnie.
Panie, naucz mnie Twojej drogi, prowadź mnie ścieżką prostą, ze względu na mych wrogów!
Nie wydawaj mnie na łaskę moich nieprzyjaciół, bo przeciw mnie powstali kłamliwi świadkowie i ci, którzy dyszą gwałtem.
Wierzę, iż będę oglądał dobra Pańskie w ziemi żyjących.
Ufaj Panu, bądź mężny, niech się twe serce umocni, ufaj Panu!

s. M. Judyta Pudełko
Lectio Divina 

Zapraszamy na Kromkę Słowa Bożego:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz