"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

piątek, 16 marca 2012

III Niedziela Wielkiego Postu

J 2,13-25

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły 

 powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo». Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w imię Jego, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zwierzał się im, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje.


1. Kontekst

Nasz fragment znajduje się w Ewangelii według św. Jana. Jezus rozpoczął swą publiczną działalność poprzez inaugurację pierwszego znaku w Kanie Galilejskiej (J 2,1-12). Następnie wraz z uczniami udaje się do Jerozolimy na Święto Paschy.


2. Lectio

W.13: Jezus przybywa do Jerozolimy. Jest to pierwsza Pascha z trzech, które wzmiankuje IV Ewangelia (J 2,13; 6,4; 13,1). Jezus udaje się tam tak, jak inni pobożni Żydzi, aby celebrować Paschę, czyli pamiątkę exodusu, wyjścia z domu niewoli do nowego życia wolności ludu Bożego. Jerozolima to miasto święte, związane z domem Dawida, świątynią, która jest miejscem modlitwy i Bożej obecności.

W.14: Jednak to, co Jezus zastaje w świątyni sprzeciwia się jej przeznaczeniu. Widzi targowisko: sprzedających ofiarne zwierzęta, woły, baranki, gołębie, wymieniających pieniądze. Pielgrzymi potrzebowali je kupić. Wymagany też był coroczny podatek na świątynię (pół sykla). Nie można go było płacić w monetach rzymskich posiadających bałwochwalcze wizerunki władców, lecz trzeba było je wymienić na monety pochodzące z Tyru. Handel odbywał się prawdopodobnie na dziedzińcu pogan, a wymiana monent w portyku Królewskim. Władze światyni czerpały z tego kolosalne zyski. Świątynia była kompleksową budowlą, przebudowaną i ozdobioną przez Heroda Wielkiego (od 20 r. przed Chr.). Prace budowlane trwały aż do 64 r. po Chr., choć dedykacja światyni odbyła się w 10 r. przed Chr. Ogólnym terminem jaki Jan opisuje cały kompleks światyni jest słowo hierón. Nie było to jeszcze bezpośrednie miejsce kultu, czyli Sanktuarium, ale wcześniejsze dziedzińce. Samo Sanktuarium to naós.

W.15-16: Jezus sporządza sobie bicz ze sznurków i wyrzuca sprzedawców i bankierów. Co oznacza ten niezwykły gest Jezusa? Jezus nie odepchnął przecież nigdy żadnego człowieka! Należy tu widzieć coś innego. Jezus chce nie tylko stanąć w obronie świętości i czystości miejsca modlitwy. On chce powiedzieć, że oto teraz kończy się czas ofiarniczego kultu! Nazywając zaś świątynię „domem Ojca” objawia się jako Syn i jako Nowa Świątynia. Jezus kładzie kres staremu rytowi Prawa.

W.17: To cytat z Ps 69,10, który przez wspólnotę został zastosowany do Jezusa. Ta gorliwość o dom Boży to nie tylko odważny gest sprzeciwu wobec handlu w świątyni. Gorliwość bowiem pochłonie Jezusa, a to oznacza Jego śmierć. Nawiązaniem do tych słów, do tej żarliwości Jezusa będą Jego słowa wypowiedziane z krzyża: „pragnę…” (J 19,28). To znak żarliwości o zbawienie ludzi.

W.18: Żydzi nie traktują oczyszczenia świątyni jako znaku, ale w swojej niewierze żadają innego znaku. W Ewangeliach Synoptycznych Żydzi również żądają znaku, Jezus zapowie im znak Jonasza, co będzie odniesieniem do Jego śmierci. Tu będzie podobnie.

W.19: Jednak Jezus odpowiada w sposób zagadkowy, poprzez przysłowie, którego Żydzi nie rozumieją: «Zburzcie tę świątynię (naós =Sanktuarium), a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo». Nie rozumieją, gdyż nie przyjęli wcześniejszego stwierdzenia Jezusa, który nazywał światynię „domem mojego Ojca”. Traktują ją jako rzeczywistość materialną. Dlatego tą wypowiedź Jezusa traktują w sposób ironiczny.

W.20-21: Żydzi ośmieszają Jezusa, który zapowiada kres materialnego sanktuarium, a jednocześnie mówi o jakiejś tajemniczej Światyni, która po zburzeniu zostanie wzniesiona w 3 dni (por. Oz 6,2). Dla Żydów jest to niemożliwe, biorąc pod uwagę długość przebudowy obecnej świątyni (46 lat). Zachodzi tu ciekawe nieporozumienie. W rzeczywistości rozbudowa rozpoczęta za Heroda Wielkiego dotyczyła kompleksu okołoświatynnego (=hierón), a nie samego sanktuarium (=naós), które jedynie zostało przyozdobione. A więc Jezus mówi o sanktuarium, miejscu świętym i najświętszym, które utożsamia ze swoim Ciałem, a oni, mówiąc o budowanym kompleksie musieli myśleć o tym, co zwie się hierón. Świątynia materialna jednak upadnie, a jej miejsce zajmie uwielbione ciało Jezusa, czyli Kościół.

W.22: Uczniowie nie rozumieją tych słów. Dlatego milczą. Zrozumienie przychodzi dopiero po zmartwychwstaniu i otrzymaniu daru Ducha. Wspominanie w znaczeniu biblijnym oznacza uobecnianie danej prawdy, tajemnicy. Jest to również funkcja liturgii. Duch Święty sprawia, że Jezus żyje we wspólnocie swoich uczniów i obecność ta przynosi zbawienie i nowe życie. W tym kontekście uczniowie rozumieją sens oczyszczenia światyni i odkrywają nowy kult.

Ww.23-25: Są to wersety podsumowujące to, co się wydarzyło w Jerozolimie podczas Święta Paschy. Pomimo zamknięcia ze strony Żydów, którzy zareagowali negatywnie na akt oczyszczenia świątyni, ewangelista wspomina, że byli także i ci, którzy uwierzyli dzięki znakom Jezusa. Żydzi natomiast oczekiwali innego znaku i pozostali niewierzący.Jednak wiara, która rodzi się ze znaków jest jeszcze słaba. Dlatego Jezus nie polega, nie buduje na niej, bo mając boską wiedzę znał, co się kryje w człowieku. To, co tworzy prawdziwą więź z Jezusem, to nie znaki, ale otwarcie się na moc Ducha Świętego, która sprawia nowe narodzenie.




3. Meditatio

• Jezus staje przed nami jako Nowa Świątynia. W Nim dokonuje się doskonały kut, uwielbienie Ojca w Duchu i Prawdzie. Aby Go przyjąć potrzeba otworzyć się na oczyszczenie, usunięcie wszystkiego, przez co próbuję jedynie własnymi siłami zbliżyć się do Boga, może próbuję Go kupić... Co mi jeszcze przeszkadza?
• Jezus wzywa nas do wiary w swój największy i ostateczny znak: męki, śmierci i zmartwychwstania. To jest pełna i doskonała odpowiedź Boga. Czy przyjmuję ten znak? A może tak, jak rozmówcy Jezusa żądam znaku według moich oczekiwań?
• Duch Święty jest obecny we wspólnocie i czyni żywym misterum Jezusa. Czy otwieram się na działanie Ducha w Słowie Bożym i sakramentach? On pragnie czynić ze mnie swoją świątynię.


4. Oratio/Contemplatio Ps 69,7-17

Niech przeze mnie nie wstydzą się ci, co Tobie ufają, Panie, Boże Zastępów. Niech przeze mnie się nie rumienią ci, którzy Ciebie szukają, Boże Izraela!
Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie i hańba twarz mi okrywa.
Dla braci moich stałem się obcym i cudzoziemcem dla synów mej matki.
Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie.
Trapiłem siebie postem, a spotkały mnie za to zniewagi.
Przywdziałem wór jako szatę i pośmiewiskiem stałem się dla tamtych.
Mówią o mnie siedzący w bramie i śpiewają pieśni ci, co piją sycerę.
Lecz ja, o Panie, ślę moją modlitwę do Ciebie, w czasie łaskawości, o Boże; wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci, w zbawczej Twej wierności!


Wyrwij mnie z bagna, abym nie zatonął, wybaw mnie od tych, co mnie nienawidzą, i z wodnej głębiny!
Niechaj mnie nurt wody nie porwie, niech nie pochłonie mnie głębia, niech otchłań nie zamknie nade mną swej paszczy!
Wysłuchaj mnie, Panie, bo Twoja łaska pełna jest dobroci; wejrzyj na mnie w ogromie swego miłosierdzia!




s. M. Judyta Pudełko
Lectio Divina
Zapraszamy na Kromkę Słowa Bożego:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz