Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie (Mt 16,17).
Dzisiaj czytamy, że po pierwszej zapowiedzi męki i śmierci w Jerozolimie św. Piotr bierze Pana Jezusa na bok i zaczyna robić Mu wyrzuty: Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie (Mt 16,22). W odpowiedzi słyszy:
Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie (Mt 16,23).
Co się stało pomiędzy jedną a drugą reakcją Pana Jezusa? Dlaczego św. Piotr był bliski Boga Ojca, a zaraz potem został nazwany szatanem?
Te dwie krótkie, następujące po sobie sceny, odsłaniają bardzo istotną tajemnicę naszego serca. Obydwie wypowiedzi św. Piotra były spontaniczne i wyrastały z jego serca. Pierwsza - jako odpowiedź na pytanie Pana Jezusa: A wy za kogo Mnie uważacie? (Mt 16,15) - stała się wyznaniem wiary, która pojawiła się w sercu na podstawie doświadczenia spotkania z Jezusem. Druga natomiast wyrosła z bardzo ludzkiego zatroskania o dobro Pana Jezusa, ale wynikła z osobistych wyobrażeń św. Piotra na temat mesjasza. Miał on być królem i zwycięzcą, miał wyzwolić Izraela, co rozumiano wówczas bardzo konkretnie, jako wyzwolenie od panowania pogan, czyli od panowania Rzymian. Jakże zatem mógłby mesjasz wycierpieć wiele i zostać zabity?! Nie mieściło się to w umyśle Żydów. Zresztą po zmartwychwstaniu, kiedy uczniowie już zrozumieli właściwy sens wypowiedzi Pana Jezusa, spotykali się z takim samym oporem u Żydów. Święty Paweł powie, że krzyż był dla Żydów zgorszeniem, dosłownie skandalem.

Otóż „myślenie o tym, co ludzkie" odnosi się do pragnienia zachowania życia w jego doczesnym kształcie. A to jest w zupełnej sprzeczności z tym, co przynosi nam Pan Jezus. Ten, kto chce to życie zachować, straci je, bo ono z natury swojej przemija. Prawdziwe życie polega na czymś zupełnie innym. I to samo mówi św. Paweł w przytoczonym na wstępie zdaniu: abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą. Nie zachęca nas do jakiejś skrajnej ascezy, jak byśmy tę jego wypowiedź rozumieli, ale prosi, abyśmy nie szli za naszymi naturalnymi skojarzeniami odnośnie do tego co jest dobre, a co złe - co własnie stało się przyczyną tak drastycznej oceny wypowiedzi św. Piotra. Ciało dla św. Pawła to nie fizyczna strona człowieka, ale wszystko to, co nas wiąże z tym światem i życiem takim, jakie tutaj prowadzimy, w szczególności z wszystkimi namiętnościami: pragnieniem sławy, bogactwa, rozrywki. Życie według ciała, dla św. Pawła, to ubieganie się o te dobra z jednoczesnym zapomnieniem, że przemija postać tego świata i trzeba będzie stanąć przed Bogiem; że to życie jest jedynie przejściem, a nie naszym życiem w jego ostatecznym kształcie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz