"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

piątek, 9 maja 2014

Światło Słowa Bożego

SOBOTA III TYGODNIA WIELKANOCNEGO

PIERWSZE CZYTANIE (Dz 9,31-42)
Piotr cudownie uzdrawia chorych

Czytanie z Dziejów Apostolskich
Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i napełniał się pociechą Ducha Świętego. Kiedy Piotr odwiedzał wszystkich, przyszedł też do świętych, którzy mieszkali w Liddzie. Znalazł tam pewnego człowieka imieniem Eneasz, który był sparaliżowany i od ośmiu lat leżał w łóżku. Piotr powiedział do niego: „Eneaszu, Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko!” I natychmiast wstał. Widzieli go wszyscy mieszkańcy Liddy i Saronu i nawrócili się do Pana. Mieszkała też w Jafie pewna uczennica imieniem Tabita, co znaczy Gazela. Czyniła ona dużo dobrego i dawała hojne jałmużny. Wtedy właśnie zachorowała i umarła. Obmyto ją i położono w izbie na piętrze. Lidda leżała blisko Jafy; gdy więc uczniowie dowiedzieli się, że jest tam Piotr, wysłali do niego dwóch posłańców z prośbą: „Przyjdź do nas bez zwłoki”. Piotr poszedł z nimi, a gdy przyszedł, zaprowadzili go do izby na górze. Otoczyły go wszystkie wdowy i pokazywały mu ze łzami w oczach chitony i okrycia, które zrobiła im Dorkas za swego życia. Po usunięciu wszystkich Piotr upadł na kolana i modlił się. Potem zwrócił się do ciała i rzekł: „Tabito, wstań!” A ona otwarła oczy i zobaczywszy Piotra, usiadła. Piotr podał jej rękę i podniósł ją. Zawołał świętych i wdowy i ujrzeli ją żywą. Wieść o tym rozeszła się po całej Jafie i wielu uwierzyło w Pana.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 116B,12-13.14-15.16-17)

Refren: Cóż oddam, Panie, za Twe wszystkie dary?
Czym się Panu odpłacę *
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia *
i wezwę imienia Pana.

Wypełnię me śluby dla Pana *
przed całym Jego ludem.
Cenna jest w oczach Pana *
śmierć Jego świętych.

O Panie, jestem Twoim sługą, *
jam sługa Twój, syn Twej służebnicy.
Ty rozerwałeś moje kajdany: +
Tobie złożę ofiarę pochwalną *
I wezwę imienia Pana.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 6,63b.68b)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem,
Ty masz słowa życia wiecznego.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (J 6,55.60-69)
Do kogo pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego

Słowa Ewangelii według świętego Jana
W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojeni”. Wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli mówiło: „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: „To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą”. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą, i kto miał Go wydać. Rzekł więc: „Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca”. Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: „Czyż i wy chcecie odejść?” Odpowiedział Mu Szymon Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga”.
Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
Ta scena, którą dziś widzimy w czytanym fragmencie Ewangelii, jest przez św. Jana umieszczona prawie u początku działalności Jezusa, a więc możemy powiedzieć, że uczniowie odchodzą od Niego bardzo wcześnie. „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” – mówią słysząc eucharystyczną mowę Jezusa. Każdy z nas boi się trudnych słów i trudnych dróg. W uczniach także pojawia się ten lęk, jakaś obawa o to, czy dadzą radę iść dalej. Jezus jest świadom tego, co Jego słowa w nich obudziły, a mimo to nie łagodzi swoich słów i nie rezygnuje z ukazania uczniom całej prawdy. On mówi jasno i wyraźnie to, co dał Mu do przekazania Ojciec. Pozostawia swoim apostołom pełną wolność: „Czyż i wy chcecie odejść?”, jakby chciał powiedzieć, że i oni mogą spokojnie odejść, jeśli nie chcą żyć tym, co On głosi, ponieważ On nigdy nie zmieni swojej Ewangelii. Pan nikogo nie zatrzymuje na siłę, nie mami pięknymi i odpowiadającymi innym słowami, nie daje złudnych nadziei. On jedynie objawia prawdę o Ojcu, ukazuje Jego prawdziwe oblicze, uczy jak żyć życiem Ojca i Jego życiem. Pozostaną z Nim tylko ci, którzy chcą chodzić wskazanymi przez Niego drogami, a nie ci, którzy szukają jedynie zachwytu nad pięknem Jego słów. Pan chce, aby Jego uczniowie wybrali drogę podążania za Nim z miłości do Niego, a nie z powodu dobrego samopoczucia przy Nim. Piotr odpowiada w imieniu Dwunastu: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga”. Owo stwierdzenie „Ty masz słowa życia wiecznego” wskazuje, iż Piotr wyczuł w słowach Jezusa życie. On odkrył, iż tylko słowa Jezusa i Jego przykład postępowania są tym, co prowadzi go do życia, dla którego został stworzony i powołany. Piotr nie chce żyć pozorami życia, ale jedynym życiem prawdziwym: Jezusem Chrystusem i dlatego zostaje przy Nim.
            Jakie są moje uczucia wobec trudnych i wymagających słów Jezusa? Na ile odkrywam dla siebie życie prawdziwe w każdym – nawet najtrudniejszym – Jego słowie? …

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz