"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a
"Chodźcie i zobaczcie..." J 1,39a

Życie jest wielkim darem Bożym,

jak chcesz je wykorzystać?

Pomyśl, Pomódl się i Podejmij decyzję!!!

bł. ks. Jakub Alberione

…wspieramy Cię naszą modlitwą i posługą…
UCZENNICE BOSKIEGO MISTRZA

poniedziałek, 19 maja 2014

Światło Słowa Bożego

WTOREK V TYGODNIA WIELKANOCNEGO

PIERWSZE CZYTANIE (Dz 14,19-28)
Wędrówki misyjne Apostołów

Czytanie z Dziejów Apostolskich
Do Listry nadeszli Żydzi z Antiochii i z Ikonium. Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta, a następnego dnia udał się razem z Barnabą do Derbe. W tym mieście głosili Ewangelię i pozyskali wielu uczniów, po czym wrócili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego. Kiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli. Potem przeszli przez Pizydię i przybyli do Pamfilii. Nauczali w Perge, zeszli do Attalii, a stąd odpłynęli do Antiochii, gdzie za łaską Bożą zostali przeznaczeni do dzieła, które wykonali. Kiedy przybyli i zebrali Kościół, opowiedzieli, jak wiele Bóg przez nich zdziałał i jak otworzył poganom podwoje wiary. I dość długi czas spędzili wśród uczniów.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 145,10-11.12-13ab.13cd i 2)

Refren: Niech wierni Twoi głoszą Twe królestwo.
Niech Cię wielbią Panie, wszystkie Twoje dzieła *
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa *
i niech głoszą Twoją potęgę.

Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę *
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków, *
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.

Pan jest wierny we wszystkich swoich słowach *
i we wszystkich dziełach swoich święty.
Niech usta moje głoszą chwałę Pana, *
a Jego święte imię niech wielbi wszystko, co żyje.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 3,15)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego,
aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (J 14,27-31a)
Pokój zostawiam wam

Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał”.
Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
            Niesamowitym jest to, że Pan Jezus tuż przed swoją męką – a więc patrząc od zewnątrz w chwili swego największego zagrożenia, niepewności i nadchodzącego cierpienia – pozostawia uczniom pokój, daje im swój pokój. Pan przekazuje im to, co ma w swoim wnętrzu, mówi bowiem: „mój pokój”, a nie jakikolwiek pokój. Zaznacza przy tym, że On obdarza swoim pokojem w sposób zupełnie inny niż świat. Co chce przez to powiedzieć? Między innymi po prostu to, że świat, który ma swojego władcę, także próbuje obdarzać nas swoim pokojem. Rodzi się zatem pytanie na czym polega pokój świata, a na czym pokój Jezusowy.
Tak jak władca tego świata nie ma nic wspólnego z Jezusem, tak i pokój tego świata nie ma nic wspólnego z pokojem Jezusowym. Pokój tego świata jest jedynie zewnętrznym pokojem, czyli brakiem konfliktów, wojen… jest pokojem człowieka zabezpieczającego samego siebie i troszczącego się przede wszystkim o swoje własne życie. W rzeczywistości taki zewnętrzny pokój jest nieustannym wewnętrznym napięciem i troską, ponieważ w każdej chwili człowiekowi zagraża możliwość utracenia go. Tymczasem pokój Jezusa jest pokojem wewnętrznym i ma swoje źródło w Ojcu, który zawsze jest z Nim i czuwa nad Jego życiem (por. J 8,29; 7,30). Innymi słowy: pokój Syna Bożego płynie z pewności miłości Ojca, dla którego wszystko jest możliwe (por. J 3,35; 5,20; Mk 14,36). Jest to pokój dobrego Pasterza, który ma moc oddać swoje życie i jednocześnie ma moc je odzyskać, ponieważ jest zjednoczony z Ojcem i pełni Jego wolę (por. J 10,18).
Uczniowie są jednak nadal zatrwożeni i pełni lęku. Nie potrafią przyjąć Jezusowego pokoju. Dopiero spotkanie ze Zmartwychwstałym – a więc osobiste doświadczenie przez nich miłości silniejszej od śmierci – zamieni ich strach w prawdziwy pokój (por. J 20,19-21). W dzisiejszym fragmencie Ewangelii jeszcze nie są w stanie radować się z odejścia Jezusa. Pan ukazuje im niedoskonałość ich miłości: „gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca”. Dlaczego oni powinni radować się z odejścia Mistrza? Otóż ze względu na Niego samego, bo w ten sposób Ojciec otoczy Go chwałą i On otoczy chwałą swego Ojca, wypełni swoje posłannictwo (por. J 13,31-32; 17,4-5). Apostołowie jednakże są skupieni na sobie; na tym, że odejście Nauczyciela pozbawi ich Jego obecności. Tymczasem ten, kto prawdziwie kocha drugiego, raduje się jego szczęściem nawet jeśli to szczęście będzie oznaczało rozłąkę, jeśli nie będzie zgodne z jego własnymi oczekiwaniami czy pragnieniami. Chociaż Pan Jezus mówi im, iż wkrótce przyjdzie w inny sposób (por. J 14,18-20), to uczniowie nadal nie potrafią się radować z Jego odejścia. Chrystus tymczasem zapowiada im swoje odejście, zanim ono nastąpi, ponieważ chce, aby w chwili, gdy będzie się dokonywało, wierzyli w Niego i w Jego zwycięstwo nad wszelkim złem i ciemnością. Zbawiciel pragnie, aby wbrew temu wszystkiemu, co wkrótce wydarzy się w Jego życiu (męka i śmierć), uczniowie byli świadomi, iż On ciągle jest jedynym Panem i że Ojciec, który jest większy, czuwa nad wszystkim. To dzięki tej wierze będzie mógł ich wypełniać Jego pokój; pokój tak inny od tego pokoju, jaki może dać świat.
            Jakiego pokoju pragnę? Który pokój ja wybieram: zewnętrzny i kruchy pokój świata, a więc pokój zdobyty własną silą i przezornością, czy też wewnętrzny pokój Jezusowy płynący z zaufania Ojcu? Na ile moja wiara owocuje radością i pokojem, które są niezależne od zewnętrznych wydarzeń oraz przeżywanych przeze mnie doświadczeń? Na ile moja wiara owocuje nadzieją na przyszłość? Albowiem to nic, że nie wiemy, co nam przyniosą przyszłe dni. Wystarczy, iż wiemy, że kochający nas Bóg trzyma nas mocno w swoich dłoniach (por. J 10,29). Możemy już być – jak apostoł Paweł – pewni swojego zwycięstwa w Chrystusie; pewni tego, że ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe nie zdołają nas odłączyć od miłości Boga objawionej nam w Jezusie Chrystusie, Panu naszym (por. Rz 8, 37-39).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz