„PRZYPOWIEŚĆ O JABŁKU” – ROMAN
BRANDSTAETTER
Człowiek pewien nie chciał być tym, czym jest.
Któż z nas przytakuje swojemu życiu
I wyraża zgodę na wszystko,
Co się w nim dzieje?
Nic nie jest pisane na wodzie.
Nawet westchnienie trwa
Jak napis wyryty na marmurze.
Dlatego człowiek ów,
W miarę dobry i w miarę zły,
Świadomy siły przyciągania Boga,
Nie sprzeciwiał się tej sile
I nie przezwyciężał tej siły,
I pragnął być jabłkiem,
Spadającym w głąb wieczności
Na archipelagach błogosławionych.
Wierzył na przekór
Grzechom i pokusom,
Że nawet w samym jądrze nocy
Nie zgasły wszystkie lampy oliwne,
A we wnętrzu jego rozpaczy,
Której nie umiał pokonać,
Płynie i faluje twarz Boga,
Jak rzeka odkupienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz